Wojciech Ziembiński (1925-2001)
Przyjaciele nazywali go żartobliwie “Kasztanką”, imieniem ulubionej klaczy marszałka Piłsudskiego, który go fascynował.
Tak jak jego bohater Wojciech Ziembiński był człowiekiem bardzo odważnym. W czasie niemieckiej okupacji jako kilkunastoletni chłopiec działał w podziemnych organizacjach “Pobudka” i “Walka”. W 1942 r. próbował przedrzeć się do wojsk polskich na Zachodzie. Przejechał Niemcy, dostał się do Francji; złapany, trafił do obozu pracy w Karlsruhe.
Po wyzwoleniu wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Wrócił do Polski w 1947 r. Studiował prawo, a potem pracował jako redaktor techniczny i grafik w wydawnictwie Czytelnik. Wyrzucono go za odmowę uczczenia śmierci Stalina i od tego czasu brał udział w niezliczonych inicjatywach opozycyjnych. Był wielokrotnie aresztowany i zwalniany z pracy – np. w 1968 r. wyrzucony z agencji Interpress za krytykowanie rozpętanej przez Gomułkę antysemickiej nagonki.
“Podpadał” władzom w sprawach drobnych i dużych. Działał w bardzo źle widzianym KIK-u i Klubie Krzywego Koła. W 1971 r. miał sławny “proces piski o traktat ryski”: za wykład dla harcerzy o traktacie ryskim (kończącym w 1921 r. wojnę polsko-radziecką, o której w PRL nie wolno było mówić) sąd w Piszu skazał go na rok więzienia w zawieszeniu.
W latach 70. zaangażował się w tworzenie niezależnego od władz ruchu kombatantów. Niestrudzenie organizował rocznicowe msze święte i obchody świąt państwowych, a także różne patriotyczne uroczystości – np. Jasnogórskie Apele Obrońców Honoru i Ojczyzny, czyli spotkania zasłużonych w walce o Polskę generałów na Jasnej Górze. Z jego inicjatywy powstał tzw. Płaszcz Hetmański – sukienka dla cudownego obrazu Matki Boskiej wykonana z orłów i polskich odznak wojskowych.
Do KOR-u Ziembiński należał przez rok. Jeszcze w 1975 r. popadł w konflikt z Jackiem Kuroniem (poszło o podpisy pod jednym z listów protestacyjnych; Ziembiński uważał, że Kuroń usunął jego podpis). Nie odpowiadały mu także świeckie i lewicowe poglądy wielu członków KOR-u. Został jednym z twórców ROPCiO, a po rozłamie w ROPCiO własnej organizacji – Komitetu Porozumienia na rzecz Samostanowienia Narodu. W okresie “Solidarności” angażował się w akcję na rzecz zwolnienia więźniów politycznych.
Po 1989 r. był jednym z autorytetów odradzającej się polskiej prawicy. Zdecydowany przeciwnik porozumień Okrągłego Stołu. Popierał rząd Jana Olszewskiego i należał do założonego przez niego ROP-u. Ostatnie kilka lat życia poświęcił budowaniu w Warszawie pomnika Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. Kiedy w 1999 r. Jan Paweł II poświęcił pomnik – symboliczną rzeźbę w kształcie wagonu kolejowego wypełnionego krzyżami – był już bardzo ciężko i nieuleczalnie chory.
Adam Leszczyński. Źródło: Gazeta Wyborcza
Fot. Bartosz Pietrzak, ze zbiorów Andrzeja Friszke