Spotkanie z Mirosławem Chojeckim
Co ma wspólnego guma od majtek z zakonspirowanymi wydawnictwami opozycyjnymi? Jak rodziły się pierwsze w PRL opozycyjne wydawnictwa, drukujące „bibułę”, przełamującą monopol informacyjny komunistycznego aparatu władzy? Kto je tworzył? Jaki był proces rozwoju tych najlepiej zorganizowanych struktur antykomunistycznej opozycji w PRL tak, że przerodził się w najpotężniejszy ruch wydawniczy w całym tzw. bloku wschodnim? Jakie tytuły prasowe i książkowe były wydawane w latach 70. i 80. XX wieku i dlaczego? Jak była zorganizowana praca konspiracyjnych drukarni, ich zaopatrzenia w urządzenia i maszyny drukarskie, matryce, papier, farbę, ich sieć transportu. magazynów oraz kolportażu wydawnictw? Jak był zorganizowany przemyt przez „żelazna kurtynę” pomocy dla nich? Jaką cenę płacili podziemni wydawcy, drukarze i kolportażu za swoją opozycyjną aktywność? Jaką rolę odegrała w tej opozycyjnej samoorganizacji polska emigracja polityczna w kilku państwach wolnego Zachodu? Jaką rolę odegrał Komitet Obrony Robotników (późniejszy Komitet Samoobrony Społecznej KOR) i inne ugrupowania opozycyjne? Jaki był pluralizm postaw politycznych, struktur opozycyjnych, a także poglądów wyrażanych w publikacjach II obiegu wydawniczego?
Na te i wiele innych pytań odpowie Mirosław Chojecki podczas spotkania, które odbędzie się w poniedziałek 12 grudnia br. o godzinie 17.00 w Książnicy Pomorskiej (sala im. Zbigniewa Herberta) przy ul. Podgórnej 15/16 w Szczecinie.
Temat: „JAK Z POMOCĄ GUMKI OD MAJTEK WALCZYLIŚMY Z KOMUNISTYCZNĄ CENZURĄ”.
Spotkaniu towarzyszyć będzie wystawa opozycyjnych publikacji ze zbiorów Książnicy Pomorskiej.
Wstęp wolny.
„ – Miał Pan wtedy 27 lat. Udział w opozycji oznaczał w PRL brak możliwości pracy, zarobków rozwoju. Dlaczego Pan się na to zdecydował?
– To nie ja zdecydowałem, ale Służba Bezpieczeństwa, gdy wylali mnie z pracy. Byłem wtedy pracownikiem naukowym Instytutu Badań Jądrowych i nagle się okazało, że mam dużo wolnego czasu /…/
– Nie każdy bezrobotny drukował.
– Obciążenie rodzinne. Moi rodzice byli w Kierownictwie Dywersji Armii Krajowej. Mama brała udział w wielu akcjach bojowych i w tej najważniejszej na Kutscherę [szefa SS i policji w Warszawie, wyrok na nim AK wykonała w lutym 1944 r.]. Miałem więc background rodzinny i teścia – wybitnego pisarza Jacka Bocheńskiego, który brał udział w różnych akcjach pisania listów protestacyjnych do władz PRL. Miałem też wykształcenie chemiczne, więc gdy pojawiła się potrzeba powielania komunikatów i biuletynów KOR, naturalnie się w to włączyłem”. [Cezary Łazarewicz, „Najpierw była Frania”. Tygodnik Powszechny, 20.11.2016]
Ten fragment rozmowy z Mirosławem Chojeckim, podziemnym wydawcą, członkiem Komitetu Obrony Robotników oraz współtwórcą Niezależnej Oficyny Wydawniczej NOWa sporo mówi o tym, kto 12 i 13 grudnia br. będzie gościem Szczecina i m.in. Książnicy Pomorskiej.
„JAK Z POMOCĄ GUMKI OD MAJTEK WALCZYLIŚMY Z KOMUNISTYCZNĄ CENZURĄ”.
To w pewnym sensie i historyczne, i symboliczne wydarzenie. Gdy jesienią 1980 roku Mirosław Chojecki po raz pierwszy odwiedził Szczecin, na zaproszenie ówczesnego Niezależnego Zrzeszenia Studentów ówczesnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej, pierwsze swoje kroki skierował do ówczesnej Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Szczecinie, przy ul. Dworcowej. Przywiózł walizkę książek wydanych przez NOWą, jako dar dla Biblioteki na ręce jej ówczesnego dyrektora Stanisława Krzywickiego. Książki te, dziś bezcenne „białe kruki” opozycyjnego tzw. drugiego obiegu wydawniczego, nadal znajdują się w zbiorach Książnicy Pomorskiej. W 1980 r. przejazdowi do biblioteki, tak jak całemu pobytowi w Szczecinie jednego z najważniejszych i najbardziej aktywnych opozycjonistów w PRL, towarzyszyła kawalkada samochodów na „cywilnych” numerach rejestracyjnych, wypełnionych funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa. Wówczas nie ingerowali. W Polsce działał już potężny ruch społeczny NSZZ „Solidarność”, a Szczecin był jednym z jego najbardziej prężnych ośrodków.
Co ma wspólnego guma od majtek z zakonspirowanymi wydawnictwami opozycyjnymi? Jak rodziły się pierwsze w PRL opozycyjne wydawnictwa, drukujące „bibułę”, przełamującą monopol informacyjny komunistycznego aparatu władzy? Kto je tworzył? Jaki był proces rozwoju tych najlepiej zorganizowanych struktur antykomunistycznej opozycji w PRL tak, że przerodził się w najpotężniejszy ruch wydawniczy w całym tzw. bloku wschodnim? Jakie tytuły prasowe i książkowe były wydawane w latach 70. i 80. XX wieku i dlaczego? Jak była zorganizowana praca konspiracyjnych drukarni, ich zaopatrzenia w urządzenia i maszyny drukarskie, matryce, papier, farbę, ich sieć transportu. magazynów oraz kolportażu wydawnictw? Jak był zorganizowany przemyt przez „żelazna kurtynę” pomocy dla nich? Jaką cenę płacili podziemni wydawcy, drukarze i kolportażu za swoją opozycyjną aktywność? Jaką rolę odegrała w tej opozycyjnej samoorganizacji polska emigracja polityczna w kilku państwach wolnego Zachodu? Jaką rolę odegrał Komitet Obrony Robotników (późniejszy Komitet Samoobrony Społecznej KOR) i inne ugrupowania opozycyjne? Jaki był pluralizm postaw politycznych, struktur opozycyjnych, a także poglądów wyrażanych w publikacjach II obiegu wydawniczego?
Na te i wiele innych pytań odpowie Mirosław Chojecki podczas spotkania, które odbędzie się w poniedziałek 12 grudnia br. o godzinie 17.00 w Książnicy Pomorskiej (sala im. Zbigniewa Herberta).
Temat: „JAK Z POMOCĄ GUMKI OD MAJTEK WALCZYLIŚMY Z KOMUNISTYCZNĄ CENZURĄ”.
Spotkaniu towarzyszyć będzie wystawa opozycyjnych publikacji ze zbiorów Książnicy Pomorskiej.
Wstęp wolny.
Mirosław Jerzy Chojecki (ur. 1 września 1949 w Warszawie) – polski wydawca, działacz opozycji w PRL, producent filmowy. Syn Marii Stypułkowskiej-Chojeckiej (pseud. Kama), uczestniczki zamachu na Franza Kutscherę i powstania warszawskiego. W marcu 1968 uczestniczył w strajku studentów na Politechnice Warszawskiej, za co został usunięty z uczelni. Od 1967 do 1972 należał do Zrzeszenia Studentów Polskich. W 1974 ukończył studia na Wydziale Chemii Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował w Instytucie Badań Jądrowych. W czerwcu 1976 należał do uczestników akcji pomocy represjonowanym robotnikom Ursusa i Radomia. W tym samym roku znalazł się wśród organizatorów Komitetu Obrony Robotników. Zajął się niezależną działalnością wydawniczą, odpowiadał za powielanie Komunikatu „KOR” i Biuletynu Informacyjnego „KOR”. We wrześniu 1977 stworzył Niezależną Oficynę Wydawniczą „NOWa”, największe działające poza cenzurą wydawnictwo. W marcu 1980 został tymczasowo aresztowany, prowadził głodówkę protestacyjną. W maju tego samego roku m.in. w jego obronie protest podjęła grupa opozycjonistów w kościele św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej. Po procesie został skazany na karę 1,5 roku pozbawienia wolności więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. W sierpniu 1980 organizował druk wydawnictw drugiego obiegu. Został ponownie zatrzymany, zwolniono go po podpisaniu porozumień sierpniowych, przywrócono go też do pracy w IBJ. W tym samym roku został członkiem „Solidarności”. W październiku 1981 wyjechał za granicę, gdzie zastało go wprowadzenie stanu wojennego. Pozostał na emigracji w Paryżu, wydawał m.in. miesięcznik „Kontakt”, produkował filmy poświęcone najnowszej historii Polski i organizował pomoc sprzętową dla podziemia w Polsce. Współpracował m.in. z Jerzym Giedroyciem. Do kraju wrócił w 1990. Współtworzył pierwszą komercyjną stację telewizyjną NTW, założył też Grupę Filmową „Kontakt”. /…/Jest inicjatorem i prezesem honorowym Stowarzyszenia Wolnego Słowa./…/ (Wikipedia)
Andrzej Kotula