Anka Kowalska, „Folklor tamtych lat”. Biblioteka „Więzi”, Warszawa 2011
Zbiór tekstów układających się w niezwykły reportaż z przeszłości i świadectwo postaw Polaków przełomu lat 70. i 80. ubiegłego stulecia. Czaruje językiem i dbałością o szczegóły, w tym obyczajowe, które często umykają historykom opisującym tamten czas (świetny fragment o tym, jak członkowie opozycji demokratycznej spóźniają się na spotkania).
Anka Kowalska, która – jak sama o sobie pisze – zanim przystąpiła do KOR-u, przez chwilę chciała być i czuła się pisarką, świetnie korzysta z pamięci i warsztatu. Teksty są spóźnione w stosunku do opisywanych wydarzeń o kilka lat, co nie odbiera im fotograficznej precyzji. Czytając o radomskich procesach po Czerwcu ’76, o nastroju polskiej ulicy, raz stłamszonej, raz pogrążonej w mimikrze i gotowej na kolejne zgięcie karku, o zwodzeniu esbeków, rewizjach i represjach, ma się wrażenie osobistego uczestnictwa w rzeczywistości świata późnej PRL.
Książka to nie tylko opowieść pisarki i reporterki, ale przede wszystkim współuczestniczki Historii. Anka Kowalska, członkini KOR, ur. 1932, zm.2008, pamiętała zarówno dramatyczne doświadczenia wojenne (ojciec, z wykształcenia prawnik, był członkiem AK-owskiej konspiracji) jak i grozę stalinizmu. Przez wiele lat była redaktorką w Instytucie Wydawniczym PAX. Napisała garść tomików poetyckich oraz powieść „Pestka”, kilkukrotnie wznawianą i tłumaczoną. PRL zbrzydziła ją, po Marcu ’68, jak wielu polskich inteligentów wybrała – co sama pisze – „emigrację wewnętrzną”. Lecz (jak niewielu) po wydarzeniach w Radomiu i w Ursusie, była gotowa na czynny udział w opozycji. Gdy po radomskim czerwcu wystartowały represyjne procesy, Kowalska po prostu zadzwoniła do Jana Józefa Lipskiego z pytaniem, jak może pomóc. Zbierała pieniądze, jeździła na rozprawy, a w stycznia 1977 r. została członkinią KOR-u. Redagowała komunikaty, pisała do „Biuletynu Informacyjnego”, „Pulsu”, „Zapisu”, „Krytyki”, współpracowała z paryską Kulturą i Zeszytami Historycznymi. Internowano ją w stanie wojennym. Niestety, pisała mało, dlatego świadectwa zebrane w „Folklorze tamtych lat” mają wartość unikalnego dokumentu.
Osobną wartością książki jest wstęp Teresy Boguckiej, uczestniczki Marca ’68 i współpracowniczki KOR-u. To opowieść o tym, co w Polsce po 1989 r. zrobiliśmy z Historią opisywaną i współtworzoną przez Kowalską oraz z etosem polskiej inteligencji. Bogucka dopełnia pisarstwo Kowalskiej, nadając relacjom zakotwiczonym w konkretnym czasie uniwersalny wymiar.
Do kupienia: na stronie wydawnictwa Więź.
Cena 10 zł